Dziś: sobota,
20 kwietnia 2024 roku.
Pismo społeczne, ekonomiczne i literackie
Archiwum 2012
Pod pegazem
„DOM DLA DUSZY” STANISŁAWA SZEWCZENKI

Kilka wierszy Stanisława Szewczenki zabrzmiało w tłumaczeniu na polski Stanisława Panteluka (L). Przy stole - Mykoła Woszczewśkyj i Wołodymyr Szowkoszytnyj

W stołecznym Budynku Pisarzy odbyła się prezentacja nowej książki poety Stanisława Szewczenko zatytułowanej „Dom dla duszy” («Дім для душі» (К.: Український письменник, 2012).

Przypomnieć należy, że jest on autorem ponad dziesięciu poetyckich tomików, każdy z których w swoim czasie zauważyła i w należyty sposób oceniła rodzima i zagraniczna krytyka. Nie obeszła ona uwagą jego przekładów utworów znanych polskich poetów (10 książek), za co przyznano mu tytuł „Zasłużony dla Kultury Polskiej”. Dodam także, że jest to znakomity dziennikarz radiowy, cotygodniowa autorska audycja którego ma znaczącą nazwę „Drogą naprzeciw” i poświęcona jest kulturze, w tym i poezji polskiej.

Osobliwością nowej poetyckiej pozycji o pełnym wyrazu i jednocześnie bardzo lirycznym tytule „Dom dla duszy”, jest to, że weszły do niej najlepsze wiersze poety z poprzednich zbiorków, przy czym dobrane w taki sposób, aby tworzyły one harmoniczną całość swoistej lirycznej spowiedzi z wieloletniej twórczości. Gwoli ścisłości, znalazły się tu poezje z nowego oryginalnego tomiku „Pod konstelacją Pasieki” (2011 r.), która ukazała się w druku pół roku temu i przychylnie odebrana została przez czytelników.

Znany poeta-akademik Borys Olejnyk w swojej przedmowie do jednego z poprzednich zbiorków autora pisał, że poeta „...nie chce przechytrzyć czytelnika, nie ukrywa się od ostrych zrębów epoki. Mówi o tym, co jest, a nie o tym, czego ktoś pragnie... Najswobodniej czuje się jednak w żywiole liryki intymnej, gdzie osiąga wyjątkową wytworność i wirtuozerię”.

Dziewiątego lutego do sali, gdzie zaplanowano spotkanie z poetą przybyło około dwustu wielbicieli poety, co nie tak często zdarza się w naszej dzisiejszej, przepełnionej różnorodnością twórczych przedsięwzięć rzeczywistości.

Prowadził wieczór znany poeta, deputowany ludowy ubiegłych kadencji, zastępca przewodniczącego Narodowego Związku Pisarzy Ukrainy, Wołodymyr Szowkoszytnyj.

Inaugurując spotkanie opowiedział zebranym, jak, pracując w charakterze inżyniera energii jądrowej, zapoznał się ze Stanisławem Szewczenką w 1985 roku na literackim studium w Pripiati, dokąd ten przyjechał z Wołodymyrem Zabasztanśkym i kilkoma młodymi poetami. Jeszcze z tych czasów utkwiły mu w pamięci bogate treściowo wiersze Stanisława, przeniknięte głębokim liryzmem, oryginalną rytmiką i duchową atmosferą.

Kierownik iczniańskiego ośrodka „Ziomkostwo Czernihowskie” w Kijowie Mykoła Woszczewśkyj, który udzielił pomocy finansowej w wydaniu tej książki, opowiedział o unikalnym, obszernym gronie uzdolnionych wychodźców z tego kraju, do którego włączył też Stanisława Szewczenkę, mówiąc: „To skromny, dobrotliwy człowiek o czystych zmysłach; twórca, który w swoim dorobku okrył chwałą ziemię swoich rodziców i pradziadów, spoetyzował kraj swojego dzieciństwa i wczesnej młodości”.

Jeszcze jeden poeta o nazwisku Szewczenko - Witalij - ziomek i kolega po fachu Stanisława, deputowany ludowy do parlamentu Ukrainy kilku kadencji, gratulując autorowi prezentowanej książki przekazał pozdrowienia od mieszkańców jego rodzinnych stron.

Poeta Piotr Osadczuk, który od wielu lat nie spuszcza oka z twórczości swego kolegi, zwrócił uwagę na udany tytuł tomiku: „Dusza - powiedział - naprawdę w tych wierszach jest obecna, jak również pamięć, wdzięczność swoim przodkom i szacunek wobec przyrody, co można potwierdzić strofami jego wiersza:

Мій предок вийшов з глибини століть
І заселив оці високі схили.
Тут, над горбочком кожної могили,
Душа моя удосвіта стоїть.

Мені цю землю заповів народ
І води, не розхлюпані віками,
Захищені дідами і батьками...
Майбутнє бачу в дзеркалі цих вод.

***
Mój przodek wyszedł ze stuleć otchłani
Zaludnił z czasem te wysokie stoki.
Nad wzgórkiem każdej mogiłki usłanym,
O brzasku dusza sięga ma w obłoki.

Ziemię w me ręce przekazał mi ród
I wody wiekami niezmącone,
Przez dziadów mych i ojców bronione…
Dziś widzę przyszłość w toni tych wód.

Piotr Osadczuk zaznaczył, że poeta wiąże się ze swoim narodem w kontekście historii, w kontekście czasu i jest to nadzwyczaj ważną cechą jego światopoglądu. Analizując szczegółowiej poetycki cykl „Strofy o epoce i czasie” zaprezentował umiejętność autora w pracy również z krótką formą wiersza, przytaczając lapidarną wierszowaną wypowiedź:

Вічність шифрує свої таємниці –
Вони у небесному сейфі.
Мовчать чи тепер не існують провидці?
Все тоне в земнім фарисействі.
***
Wieczność szyfruje tajemnice w nocy -
Gromadzi w niebiańskim sejfie.
Milczą, czy jeszcze nie przyszli prorocy?
Toniemy już w faryzejstwie

Nawiasem mówiąc, zauważę, iż wystąpienie P. Osadczuka wyróżniało się emocjonalnością, aktorską biegłością recytacji wierszy swojego kolegi i umiejętnością postrzegania istotnych intencji autora, dotyczących teraźniejszości. Przykładem był wybrany i cytowany przez niego czterowiersz:

Така пішла у цій епосі смуга,
Що не в пошані мудра простота.
І там,  де треба просто перти плуга, –
У нас уже бенкетна суєта.
***
Taka nastała dzisiaj passa nowa,
W niej brak szacunku do mądrej prostoty.
I tam, gdzie trzeba za pługiem harować, -
U nas toasty, marność i głupoty.

Poeta, krytyk, prezes twórczego zrzeszenia beletrystów i fantastów Mykoła Sławinśkyj, który zna S. Szewczenkę jeszcze ze studenckiej ławy, napomknął o wpływie cybernetycznego wykształcenia Stanisława na kompozycje liryczne poety: „Jest to poeta osobliwy. Jego ostatnie zbiorki potwierdzają, że w wierszach zawarte są dwie fabuły: fabuła myśli i fabuła uczuć. Fabuła myśli nierzadko dominuje nad fabułą uczuć, co jest zjawiskiem wyznaczającym w tej poezji. Aczkolwiek, są też wiersze, gdzie jednoczą się wątki racjonalne i emocjonalne”.

Pisarz Stanisław Bondarenko naświetlił inną stronę twórczości kolegi, podkreślając, iż potrafi usłyszeć on najsubtelniejsze dźwięki, szmery przyrody. Jego zdaniem dzieje się tak dlatego, że tylko poeta z niezwykle delikatną strukturą psychiczną, dziecięcą wręcz zmysłowością wobec przyrody, mógł napisać tak wnikliwie: „W falach traw szepczą między sobą kwiaty”. Dodał też, iż autor nierzadko stosuje asonantyczne metafory – uogólnienia np.: «Niczym jesienne listowie na osice,/ Cała przyszłość wisi na włosku...»; «Badamy na słońcu plamy,/ A one są przecież na sumieniu naszym».

Przyjemnie zaskoczyło salę i wzruszyło szczerością wystąpienie redaktora naczelnego gazety „Dziennik Kijowski”, tłumacza, poety Stanisława Panteluka, który zarecytował kilka wierszy S. Szewczenki we własnym przekładzie na polski oraz opowiedział o ich owocnej współpracy.

Poeta, prozaik Jurij Zawhorodnyj przypomniał, jak Stanisław Szewczenko zachęcił niegdyś i wprowadził go do udziału w twórczych poetyckich spotkaniach z polskimi pisarzami. Niejednokrotnie występowali oni razem w Polsce, na międzynarodowych wieczorach i festiwalach poezji. To właśnie pobudziło J. Zawhorodnego do wydania kilku książek - przekładów wierszy i prozy współczesnych pisarzy polskich.

Poetka Natalia Pokład, która - podobnie jak bohater wieczoru - tłumaczyła z polskiego wiersze Danuty Kostewicz i Dariusza Tomasza Lebiody (wydane w Ukrainie w postaci odrębnych książek) poruszyła ważny dla twórców i czytelników temat Autorskich Wieczorów Poezji, pierwszy cykl których zainicjował S. Szewczenko w kijowskiej księgarni «Сяйво». W ramach tych imprez przewidziane są także prezentacje obcojęzycznych tłumaczeń. Pani Natalia wyraziła swojemu koledze po piórze gotowość pomocy we wszystkich przedsięwzięciach prowadzonych z racji zajmowanego przez niego stanowiska prezesa Twórczego Zrzeszenia Poetów Kijowskiej Organizacji Pisarzy, jak i w innych jego szczerych, pełnych inicjatywy poczynaniach. W imieniu Ukraińskiej Fundacji Kultury S. Szewczence gratulacje złożył Narodowy Artysta Ukrainy Leonid Andrijewśkyj oraz znany poeta, Zasłużony Artysta Ukrainy Wiktor Żeńczenko.

Zasłużony działacz kultury ukraińskiej i polskiej Wiktoria Radik oraz pracownik naukowy, tłumacz, mistrz słowa czytanego Wasyl Biłocerkiwski zadeklamowali szereg wierszy z prezentowanego tomiku „Dom dla duszy”, zaś Zasłużona Artystka Ukrainy Switłana Mirwoda i kompozytor Hennadij Wołod′ko wykonali kompozycje muzyczne stworzone do słów z poezji Stanisława Szewczenki.

Natalia IRŻYKIWSKA
(Tłumaczenie S. Panteluk)

Передплатити „Dziennik Kijowski” можна протягом року в усіх відділеннях зв’язку України