najserdeczniejsze życzenia w dniu urodzin!
4 września swoje 92-lecie obchodzi - żywa legenda, człowiek głębokiej wiary, z trudnym losem a miękkim sercem, dobrze znany na Ukrainie i Polsce, żytomierzanin, Człowiek z dużej litery, Polak – Franciszek Brzezicki.
Z okazji Dnia Urodzin członkowie Studenckiego Klubu Polskiego w Żytomierzu, prezes „Stowarzyszenia Weteranów Wojska Polskiego” p. Zygmunt Węgłowski odwiedzili Pana Franciszka. Przyszli, aby złożyć najserdeczniejsze życzenia, powiedzieć szczere „dziękuję” i razem w przyjemnym towarzystwie, w miłej rozmowie spędzić czas.
O Panu Franciszku dużo mówiono i pisano. Na przykład w lata 2014 i 2015, w Niemczech szczególnie aktywnie wspominano początek i koniec II wojny światowej. Aby głębiej poinformować ludzi o ówczesnych okropnych czasach, uzmysłowić liczbę ofiar na obszarze Europy Wschodniej, Fundacja EVZ przeprowadziła kampanię pod dewizą „Ja żyję!”, w ramach której m.in. opracowano i wywieszono w wielu punktach Berlina bilbordy z informacją o Panu Franciszku z napisem „ICH LEBE NOCH”! (na zdjęciu poniżej).
Składamy Jubilatowi najserdeczniejsze i najcieplejsze życzenia zdrowia, szczęścia, radości w każdym dniu!
Walentyna JUSUPOWA
(Studencki Klub Polski w Żytomierzu)
Franciszek Brzezicki, urodził się w 1924 roku, w Żytomierzu. W wieku 16 lat wspólnie z kolegami założył podziemną młodzieżową antyfaszystowską organizację. Mając 18 lat został aresztowany przez gestapo i wywieziony do obozu koncentracyjnego Majdanek a przemieszczony do Leitmeritz.
Franciszek Brzezicki (drugi od lewej) w gronie rodziny i przyjaciół
Jako dziecko, w 1933 roku przeżył Wielki Głód. Jego rodzice i siostry stały się ofiarami stalinowskich prześladowań. Przeżywszy tortury w nazistowskich obozach koncentracyjnych był internowany w ZSRR, lecz jako „wróg narodu”. Zbiegł z więzienia. W 1950 roku został skazany na dziesięć lat sowieckich lagrów. Pięć lat później został zwolniony i rehabilitowany.
11 kwietnia br. w Żytomierzu uszanowano pamięć Ofiar nazistowskich Obozów Koncentracyjnych. Zgodnie z rozporządzeniem władz miejskich medal „WIDZNAKA” za zasługi dla miasta otrzymał jedyny w Europie pozostały przy życiu więzień „Majdanka” (w lutym 1943 roku było ich 1240) i „Leitmeritz”, p. Franciszek Brzezicki.
