Dziś: czwartek,
18 kwietnia 2024 roku.
Pismo społeczne, ekonomiczne i literackie
Archiwum 2021
O aktywności imigrantów, ich integracji i wsparciu informacyjno-psychologicznym - rozmawiamy z Kateriną Zavizhenets, prezesem Stowarzyszenia „Mi-Gracja” w Szczecinie.


Katerina Zavizhenets
, prezes Stowarzyszenia „Mi-Gracja” 

- Przypomnijmy cele, jakie stawia przed sobą Wasze Stowarzyszenie?  

- Zajmujemy się generalnie doradztwem, pomocą i wsparciem obcokrajowców ze Wschodu, którzy zamieszkują w Szczecinie oraz na terenie województwa zachodniopomorskiego. Zrzeszamy obywateli Ukrainy, Białorusi, Rosji oraz Ormian i Gruzinów pomagając im zaadoptować się w naszym regionie. Działamy oficjalnie od listopada 2019 roku.  

- Jesteście organizacją pozarządową…

- W marcu roku 2020 dowiedzieliśmy się, że w ramach projektu WITKAC - tj. platformy zarządzającej konkursami ofert, ogłoszony został przez Urząd Wojewódzki w Szczecinie konkurs na kompleksowy system wsparcia w zakresie adaptacji i integracji ze społeczeństwem obywateli państw trzecich przebywających na terenie naszego województwa. A cel główny tego projektu określony został jako: zapewnienie usług integracyjnych dla obywateli państw trzecich w województwie zachodniopomorskim pokrywał się z celem działania naszego Stowarzyszenia.

Właśnie dlatego wystartowaliśmy w tym konkursie...i wygraliśmy ten grant…

-… na sumę 50 tys. złotych…       

 -...i utworzyliśmy punkt informacyjno – doradczy dla obywateli państw trzecich, w którym uzyskać było można informacje dotyczące: legalizacji pobytu obywateli w Polsce, sposobów ich legalnego zatrudnienia, przysługujących im świadczeń rodzinnych i świadczeń z pomocy społecznej.                                                                                                                

W trakcie realizacji naszego projektu pn. Aktywni imigranci. Wsparcie informacyjno-psychologiczne i sprawniejsza integracja przez okres 6 miesięcy (maj 2020-listopad 2020) na terenie naszego województwa wykonaliśmy wiele zamierzonych celów. Uruchomiliśmy stronę internetową w 3 językach: polskim, rosyjskim i ukraińskim oraz wydrukowaliśmy materiały promocyjne.                                             

Przeprowadziliśmy także 5 spotkań i 1. webinarium informacyjno- integracyjne - internetowe seminarium, które umożliwiło obustronną komunikację z obecnością około 135 zainteresowanych osób.

Uruchomiliśmy również infolinię dla cudzoziemców mieszkających na terenie Województwa Zachodniopomorskiego, na którą można było dzwonić codziennie, 5 razy w tygodniu.

- O co najczęściej pytali Wasi rozmówcy? 

- Zadawano nam wiele różnych pytań. Dotyczyły one m.in.: legalizacji pobytu i pracy, polskiego prawa, aktualizacji ograniczeń, obostrzeń związanych z pandemią, zmian w zasadach dotyczących przekroczenia granicy RP czy nostryfikacji dyplomu uczelni wyższej. Z naszej infolinii skorzystało łącznie ponad 350 osób.                     


Spotkanie  z Jolantą Tryszkiewicz (z prawej) - prezeska Stowarzyszenia Projekt Na.NoVo i Kateriną Zavizhenets, prezesem oraz  Anastasiią Tiuvikovą v-prezesem

W czasie realizacji naszego projektu przeprowadziliśmy ponad 120 godzin wsparcia psychologicznego indywidualnego online i offline dla osób dorosłych i młodzieży z imigracji - łącznie 6 spotkań po 3 godziny. Podobną grupę wsparcia dla nastolatków przeprowadziliśmy w centrum terapeutyczno-rozwojowym „Symetria” w Szczecinie. Skorzystało z niej ponad 100 osób.

- Wyprodukowaliście ponadto kilka filmów….

-… dokładnie 6 filmów informacyjno-edukacyjnych. Zamieściliśmy je na kanale YouTube „Szczecin Live/Жизнь в Щецине”. Wszystkie dotyczyły najbardziej popularnych tematów, które interesują czy niepokoją naszych migrantów. Pytania związane były najczęściej z pobytem w Polsce z całą rodziną, z przeprowadzką czy wreszcie z legalizacją pobytu. Nasze filmy promowały projekt oraz nasze województwo. Niektóre z nich przekraczały ponad 15 tys. wyświetleń.                                                                                    

Kupiliśmy wreszcie laptop, który umożliwił nam sprawniejszą technicznie mobilność marketingową. Ten nowy sprzęt stał się miejscem pracy z dokumentami i służy nam obecnie do przechowywania wszystkich niezbędnych danych projektowych.

- Wszystkie Wasze propozycje dotyczyły osób, które zamieszkały w województwie zachodniopomorskim… 

- które przyjechały tu na stałe albo czasowo do pracy. Chcieliśmy, aby oni wszyscy czuli się tu jak najlepiej - jak u siebie w domu. I czuli, że mają nasze wsparcie. Jednocześnie, aby posiedli nową potrzebną im wiedzę i aby się edukowali i mieli świadomość, że jest tu środowisko ludzi im przyjaznych. Zależało nam, aby nowo przybyli czuli, że integracja jest czynnikiem bardzo ważnym. Że nie można zapomnieć o swoich korzeniach, języku ojczystym czy swoim pochodzeniu. Ale równie ważne jest uczenie się w nowym miejscu, języka miejsca zamieszkania, obyczajów i tradycji i kultury regionu i kraju, w którym się przebywa lub perspektywicznie zamieszka. Na tym polega prawdziwa integracja.

Dlatego właśnie napisaliśmy tan projekt, który nazwaliśmy aktywni migranci, wsparcie informacyjno-psychologiczne w celu wsparcia on line - z powodu pandemii. Szczególnie zależało nm na indywidualnym wsparciu psychologicznym oraz telefonie informacyjnym.

Stwierdziliśmy ponadto, na podstawie stawianych nam pytań, że nowi emigranci są bardzo ambitni. Wielu z nich to ludzie wykształceni, pracujący w swoim kraju na wysokich i odpowiedzialnych stanowiskach. To wreszcie ludzie z dużym doświadczeniem, którzy dodatkowo potrzebują informacji prawnych, podatkowych bądź księgowych, aby kontynuować i dalej rozwijać w Polsce swój biznes. Pytania dotyczyły wreszcie dzieci i systemu szkolnego w Polsce. Wielu bowiem migrantów ma już swoje rodziny, wielu z nich ma też dzieci w wieku szkolnym.

-- Wasz grant został skończony. Co teraz planujecie?      

- Rozliczyliśmy go w końcu grudnia 2020 roku. Pieniądze z grantu wydaliśmy na projekt oraz na spotkania integracyjne. Mimo, że projekt się skończył, to ludzie nadal do nas piszą i dzwonią. Nie mam w sobie siły, aby im odmówić dalszego wsparcia psychologicznego. Prowadzę je więc zupełnie charytatywnie.               


Spotkanie migrantów (lato 2020)

Wszystkie nawiązane w czasie realizacji naszego projektu kontakty chcemy nadal utrzymać, aby już po pandemii, zapraszać uch na kolejne spotkania organizowane przez nasze stowarzyszenie „Mi-gracja”. Na dzień dzisiejszy utrzymujemy z nimi kontakt na facebooku czy youtube. Czujemy się nadal potrzebni i bardzo nas to cieszy. Nasze dotychczasowe działania uważamy za nasz duży sukces w procesie integracji migrantów. Planujemy napisanie podobnego projektu w przyszłym roku. Chcemy skorzystać z tegorocznych doświadczeń i zdecydowanie go poszerzyć o nowe elementy.

- Zrobiliście też wspaniała promocję Szczecina i regionu… 

- Nagraliśmy z latającego drona wiele pięknych widoków. Chcemy w ten sposób zachęcić ludzi z Ukrainy, którzy mają jeszcze jakieś wątpliwości odnośnie emigracji. Chcemy im pokazać, że warto tu przyjechać i zamieszkać. Wysyłamy filmy i linki do firm i agencji rekrutujących ludzi do pracy, aby pokazać, że w zachodniopomorskim jest praca i że obcokrajowcy są tutaj zawsze mile widziani i że władze potrafią zadbać o komfort ich pobytu. A my wolontariusze ze Stowarzyszenia „Mi-gracja” będziemy im pomagać w integracji i wspierać psychologicznie organizując m.in. spotkania w ramach mamaklub czy literackiego Klubu Zaczytani Słowianie. Chcemy też nadal organizować ciekawe spotkania dla kobiet – takie jak np. ostatnie z Jolantą Tryszkiewicz - prezeską Stowarzyszenia „Projekt Na.NoVo”, która opowiadała nam o życiu bez przemocy.

- A jak wygląda działalność Waszego Stowarzyszenia „Mi-Gracja” w czasie trwającej ciągle pandemii?

- Nasze Stowarzyszenia ma nowych członków z Białorusi, którzy przybyli tu stosunkowo niedawno. Są to migranci oraz uciekinierzy polityczni. Kiedy się dowiadujemy, że są jacyś nowi przyjezdni ze Wschodu i gdzie mieszkają, to kontaktujemy się z nimi i ich odwiedzamy. I pytamy ich, w czym i jak możemy im pomóc? Jesteśmy nadal otwarci na nowych członków. Przeszkadza nam jednak pandemia. Spotykamy się z nimi ostatnio wyłącznie on-line. Podobnie kontaktujemy się sami ze sobą kiedy np. omawiamy plany dalszej pracy.  

- Dziękuję ze rozmowę. Życzę ponownego wygrania grantu…

Leszek WĄTRÓBSKI

Передплатити „Dziennik Kijowski” можна протягом року в усіх відділеннях зв’язку України