Dziś: poniedziałek,
29 kwietnia 2024 roku.
Pismo społeczne, ekonomiczne i literackie
Rozrywka
HUMOR

- Kochany, pamiętasz jak rano biegałam po mieszkaniu i radośnie krzyczałam: "Hurra! Znalazłam wreszcie te cholerne klucze!" ?
- Tak...
- Nie wiesz, gdzie je położyłam?

***
Na ławce w parku już od godziny, siedzi zdołowany facet, a obok niego stoi butelka. Nagle dosiada się jakiś dresiarz i jednym haustem opróżnia tę butelkę. Widząc to, facet rozpłakał się.
- Nie rycz stary, suszyło mnie, rozumiesz... no, dobra, kupię ci nową.
- Mniejsza o to. Bo widzisz, ja naprawdę jestem cholernym nieudacznikiem. Najpierw spóźniłem się na ważne spotkanie, za co szef wylał mnie z roboty, potem ukradli mi samochód, zgubiłem portfel, a w domu zastałem żonę z kochankiem. Nic, tylko się zabić! No i teraz, kiedy już przygotowałem sobie truciznę, to przychodzi jakiś łazęga i ją wypija!

***
Katechetka pyta się Jasia:
- Jasiu, kiedy Adam i Ewa byli w raju?
- Jesienią.
- A dlaczego akurat jesienią? - pyta zdziwiona katechetka.
- Bo wtedy dojrzewają jabłka.

***
Jedzie blondyna samochodem pod prąd. Policjant ją zatrzymuje i pyta:
- Na boga, czy pani wie gdzie pani jedzie?
- No tak, jadę na zebranie ale chyba się już skończyło bo wszyscy wracają.
***
Do księgarni wchodzi kobieta w żałobie, trzymając w ręku książkę: „Grzyby jadalne i trujące?”.
Księgarz ściska jej rękę: - Szczere wyrazy współczucia, wydawnictwo już poprawiło te błędy!

***
- Dlaczego ten łosoś taki drogi?
- Kochana, łosoś nie jest drogi, to ty kiepsko
za mąż wyszłaś...

***
- Dziadku, chcesz obejrzeć ze mną mecz?
- A kto gra?
- Austria - Węgry.
- A przeciwko komu?

Передплатити „Dziennik Kijowski” можна протягом року в усіх відділеннях зв’язку України