Dziś: piątek,
26 kwietnia 2024 roku.
Pismo społeczne, ekonomiczne i literackie
Przeczytaj
Spacery po mieście
„KIJÓW PO POLSKU: OD CHROBREGO DO MAJDANU” (14)

 W kolejny etap zwiedzania Kijowa rozpoczniemy spod Chóralnej Sy­nagogi Centralnej

To zdecydowanie naj­bardziej dekoracyjna syna­goga w Kijowie. Bogato zdo­biona elewacja frontowa zawiera w sobie elementy zarówno neoromańskie, jak i neogotyckie. Niestety remont przeprowadzony w latach 90 ubiegłego wieku, pozba­wił zdobień elewację boczną. Ponoć były tam wcześniej orientalne wzory wykonane z niewielkich kafelków. Ale i bez tych dekoracji syna­goga prezentuje się okazale, ze względu na swą unikalną architekturę, choć starzy lu­dzie twierdzą, że kiedyś była wyższa. To wrażenie powo­dują z pewnością wysokie budynki, które wyrosły do­okoła. Synagoga wybudo­wana w 1898 roku z funduszy kijowskiego milionera Łaza­rza Brodskiego, pełniła swą funkcję tylko 28 lat. Po dojściu do władzy bolszewików po­dzieliła los innych świątyń w tym mieście, czyli służyła ce­lom świeckim. Była tu i szkoła krawiecka, i dziecięcy teatr lalek. Kijowska wspólnota żydowska odzyskała bożnicę po odzyskaniu przez Ukra­inę niepodległości, a uroczy­sta rekonsekracja nastąpiła w 2000 roku. Obecnie jest czynną synagogą.

Z ulicy Szota Rustaweli należy skręcić w prawo w ulicę Saksagańskiego, by dojść do ulicy o na­zwie Wełyka Wasylkiwska (Wielka Wasilkowska, wcześniej Czerwonoarmijska). Podążając tą ulicą dojdziemy do polskiego kościoła świętego Mikołaja, wcześniej jednak miniemy Kompleks Olimpijski z do­minującym nad dzielnicą stadionem wybudowanym na olimpiadę 1980 roku, grun­townie przebudowanym w latach 2010-2012 z okazji mi­strzostw Europy w piłce noż­nej, pamiętnego „Euro 2012". 1 lipca 2012 roku rozegrano tu finał Mistrzostw Europy, przy 65-tysięcznej widowni peł­nej kibiców z całego świata. Wspólne zorganizowanie turnieju przez Polskę i Ukra­inę zaowocowało ośmioma pięknymi stadionami oraz zdecydowanie poprawiło infrastrukturę, szczególnie na Ukrainie.

Kolejnym obiektem przy ul. Wielkiej Wasilkowskiej jest kościół Świętego Miko­łaja. To utrzymana w neogotyc­kim stylu świątynia, będąca przykładem, jak polityka splata się z architekturą. Kościół wybu­dowany na przełomie wieków XIX i XX ze składek kijowskich Polaków żyjących w carskim imperium, miał za zadanie stylem odróżniać się od ar­chitektury sakralnej innych wyznań. Stąd styl neogotycki symbolizujący przynależność do kultury Zachodniej Eu­ropy. Wybudował go oczy­wiście Władysław Horodecki, choć pierwotny projekt nale­żał do młodego Polaka Sta­nisława Wołowskiego. Horo­decki udoskonalił koncepcję i zajął się rozwiązaniami tech­nicznymi.

Konsekracja świą­tyni odbyła się w 1909 roku. Wierni niedługo cieszyli się tym kościołem. W latach 30, po dojściu bolszewików do władzy, został on zamknięty, a następnie urządzono w nim archiwum. To przyczy­niło się do zachowania jego wnętrza w stosunkowo do­brym stanie, bo wiadomo, że bolszewicy szczególnie dbali o archiwa osobowe. Tak ko­ściół przetrwał do lat 70- tych, gdy kolejni ludzie wła­dzy postanowili zamienić go w salę koncertową. Strzeli­stość budowli zapewniała znakomitą akustykę, a za­tem wstawiono organy, ale nie normalnie, na chó­rze, tylko w prezbiterium, zaś resztę wnętrza zapeł­niły równe rzędy składa­nych, wyściełanych krze­sełek, ustawionych na wszelki wypadek tak cia­sno, by nikomu do głowy nie przyszło przyklęknąć. Powstał „Dom Muzyki Organowej i Kameralnej".

Po odzyskaniu przez Ukrainę niepodległości w 1991 roku nadal organizowane są tu koncerty. W 2001 roku kościół Świętego Mikołaja odwiedził papież Jan Paweł II.. Zarejestrowano tu nową para­fię rzymskokatolicką, prowadzoną przez Zgromadzenie Misjonarzy Oblatów Niepo­kalanej Marii Panny. Zawarto umowę pomiędzy nową pa­rafią a dyrekcją Domu Muzyki Organowej i Kameralnej i na jej podstawie odprawiane są tu Msze Święte.

Trwające ponad dwa dziesięcio­lecia starania parafii o od­zyskanie własności kościoła do dziś nie przyniosły rezultatu.

CDN

Передплатити „Dziennik Kijowski” можна протягом року в усіх відділеннях зв’язку України